Jako że miejsce dla rudzian ma wielkie znaczenie symboliczne, mimo mrozu nie obyło się bez artystycznych akcentów - zagrała górnicza orkiestra, a po ruinach oprowadzał "sam" Karol Godula.
Zamek, jaki tam stał, pochodził prawdopodobnie z XVI, a niewykluczone, że nawet z XIV wieku. Pod koniec wieku XVIII przeszedł w ręce rodu Ballestremów i został przebudowany. W roku 1809 wybudowano obok dom, jak na owe czasy bardzo nowoczesny, bo murowany z drewnianym polskim dachem łamanym. Tam zamieszkał genialny zarządca Ballestremów - Karol Godula, zwany Królem Cynku. Mieszkał tam prawie do śmierci (zmarł w 1848 roku we Wrocławiu), bo nie zdążył przenieść się do remontowanego pałacyku w Szombierkach.
Po wojnie cały dworek w Rudzie przeszedł w ręce Skarbu Państwa. W połowie lat 50. ówczesnych mieszkańców (działał tam PGR) wygoniły szkody górnicze, a resztę zrobił czas i ludzie.
- Pozwolono, by wszystko zostało rozebrane i zarosło - opowiada Łukasz Urbańczyk, miejski konserwator zabytków.
Z zamku ostały się tylko fragmenty zewnętrznych murów, które kiedyś miały od 1,7 do 2,05 metra grubości, oraz trzy pomieszczenia murowanych piwnic z kolebkowym sklepieniem. Resztę porosły drzewa. Zarysów fundamentów domu Karola Goduli trzeba się nieźle naszukać wśród chaszczy. - Na szczęście są stare fotografie i rysunki, na podstawie których można dom odbudować - tłumaczy Urbańczyk.
Taki cel postawiła sobie właśnie Fundacja "Zamek Chudów", która od 2002 roku zabiegała o przejęcie ruin. Gmina zgodziła się podarować jej ten teren licząc, że doświadczenia renowacji chudowskiego zamku szybko przyniosą turystyczne efekty w Rudzie. - Zaczniemy wiosną, od uporządkowania terenu, wycięcia chaszczy, postawienia tablic informacyjnych, zrobienia drogi dojazdowej, tak, by wzgórze z ruinami stało się lepiej widoczne - mówi Andrzej Sośnierz, fundator organizacji.
Staną tu też tablice informacyjne i prowadzone będą badania archeologiczne. Zaplanowano też imprezy plenerowe, promujące postać Karola Goduli. Jednocześnie rozpoczną się prace związane z odbudową jego domu.
- To postać, która już za życia obrosła legendami, a warto przybliżyć dokonania tego niezwykle przedsiębiorczego człowieka. Dlatego chcielibyśmy, by powstało tam swego rodzaju centrum biznesowe - dodaje Ewa Młynarczyk, dyrektor Muzeum Zamek Chudów .
Przedstawiciele fundacji twierdzili, że odbudowa godulowej siedziby zajmie 5-6 lat. Potrzebne są jednak duże pieniądze - około 1,5-2 milionów złotych.
- Będziemy szukać sponsorów. Liczymy na pomoc także rudzian, każdy może przekazać nam 1 procent podatku - podkreśla Młynarczyk.
Jako pierwszy do przekazania procentu zadeklarował się, i to na piśmie, prezydent Rudy Śląskiej, Andrzej Stania.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?