Pechowy okazał się czwartek dla litewskich kierowców, którzy przejeżdżali trasą E-30 przez powiat kolski.
O świcie w Kłodawie w rowie wylądował tir, a trzy godziny później za Kościelcem, kierowany przez Litwina bus uderzył
w drzewo.
O tym, że do wypadku może dojść na prostej i do tego pustej drodze przekonali się w czwartek, 14 czerwca rano, kierowcy dwóch litewskich pojazdów, które jechały trasą E-30. Około 4.50 w Kłodawie z nieznanych dotąd przyczyn litewski tir marki Iveco zjechał na pobocze, stoczył się do rowu i przewrócił na bok. Ranna została żona kierowcy – pasażerka ciężarówki. Umieszczono ją na obserwacji w kolskim szpitalu.
O większym pechu może mówić 39-letni Litwin, który jechał do Niemiec żółtym volkswagenem busem. Tuż za Kościelcem, około godz. 8.00 rano na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze i uderzył w rosnący przy drodze klon. Kierowca najprawdopodobniej zasnął.
Uwięzionego we wraku Litwina uwolnili dopiero kolscy strażacy. Mężczyzna był ciężko ranny. Stwierdzono u niego poważne obrażenia wewnętrzne i przewieziono na oddział intensywnej opieki medycznej w Koninie.
Na A1 pod Grudziądzem ciężarówka wjechała w bariery
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?