Orest Sudczak został napadnięty w połowie stycznia przed przychodnią w Skulsku. Sprawca w wózku dziecięcym przywiózł substancję żrącą, którą chlusnął w twarz lekarzowi. Jak się okazało, trzy tygodnie wcześniej 68-latek został również uderzony metalową rurą w tył głowy przed domem w Koninie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi konińska policja i wynajęty przez rodzinę Sudczaka Krzysztof Rutkowski.
Zdaniem detektywa motywem zbrodni była zazdrość, bądź zawiść. - Z naszych ustaleń wynika, że wchodził tu w grę motyw obyczajowy – mówi Rutkowski. - Wykluczam konkurencję i atak dwóch napastników. To było działanie na konkretne zlecenie – dodaje.
Portret sprawcy został przygotowany na podstawie zeznań doktora Sudczaka. Zgodnie z nim napastnik ma ok. 30 lat i mierzy ok. 175 cm wzrostu. Jest szczupły, ma płaski prosty nos i gęste włosy przykrywające czoło. W dniu napadu był ubrany w ciemną, krótką kurtkę, spodnie z materiału, sweter z kołnierzykiem i obuwie sportowe.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?