Czy kopytka miałyby szansę stać się kulinarnym specjałem Konina?
O pochodzenie dania zwanego kopytkami można spierać się bez końca. W Polsce mówi się, że to typowo polskie danie i że wywodzi się z Wielkopolski. Pewnie dlatego, że jest w nim sporo ziemniaków. W stolicy Wielkopolski, Poznaniu, kopytek nie nazywa się kopytkami tylko szagówkami - od krojenia ich na skos, czyli po poznańsku „na szagę”.
Kopytka włoskie i słowackie
Tymczasem we Włoszech jada się coś łudząco podobnego do kopytek, co nazywa się „gnocchi”. W Słowacji zaś, potrawa wyglądająca jak polskie kopytka to popularne „haluszki”. Tak więc Polska nie jest jedynym krajem, w którym jada się te miękkie ziemniaczano-mączno-jajeczne kluseczki.
Kształt kopyta?
Jak głosi tradycja nazwa polskich kopytek wzięła się stąd, że są one daniem, które robi się „z kopyta”, czyli szybko i prosto. Inne przekazy głoszą, że polskie kopytka nazwano kopytkami, bo końskie kopyta przypominają.
Dlaczego w sam raz dla Konina?
A skoro już przy kopytach jesteśmy i w Koninie kojarzą się one najczęściej z kopytami konia to dlaczego z powodu „końskich” konotacji nie zaadaptować kopytek na koniński specjał? Tymbardziej, że specjał ten przyrządza się „z kopyta”. Przecież fantazji nam nie brakuje i moglibyśmy podawać kopytka na mnóstwo sposobów. Jak choćby pierogi.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?