Czarna setka

Sto wypadków wydarzyło się w ubiegłym roku na drogach powiatu kolskiego. Ponad połowę z nich spowodowali kierowcy samochodów osobowych. Najbardziej niebezpiecznie nadal było na kolskim odcinku ,,dwójki’’.

Rok 2001 był na drogach powiatu kolskiego mniej tragiczny niż 2000. W stu wypadkach (w 2000 r. – 112) zginęło 13 osób, o połowę mniej niż przed rokiem. Rannych zostało 108 osób (w 2000 r. - 145). Zwiększyła się za to liczba kolizji – z 676 skoczyła do 745.

Tirostrada na czele

– Największe zagrożenie było na trasie E-30. Wydarzyły się tam 33 wypadki. Było 6 ofiar śmiertelnych i 37 rannych. Zanotowaliśmy tam także 220 kolizji – mówi Bogdan Drożdżewski, naczelnik sekcji Ruchu Drogowego KPP w Kole.
Zaraz po ,,dwójce’’ w policyjnych statystykach plasuje się miasto Koło, przez które biegnie jej odcinek, tak zwana obwodnica. W ubiegłym roku w Kole odnotowano 27 wypadków, w których zginęły dwie osoby, a 30 zostało rannych. Tutaj wydarzyło się również 288 kolizji. Tuż za Kołem jest rejon kłodawski (gminy Kłodawa, Chodów i Przedecz) z 26 wypadkami i 140 kolizjami. Zginęła tam tylko jedna osoba, ale 33 zostały ranne.

Tym się spieszy

Z wyliczeń policjantów wynika, że najwięcej wypadków spowodowali kierowcy samochodów osobowych – 54. Prowadzący ciężarówki mieli ich na sumieniu 14, motocykliści - 4, rowerzyści - 4, zaś inni użytkownicy dróg – 24, w tym 14 – piesi.

Wypadki, które spowodowali kierujący pojazdami, wynikły wskutek nieudzielenia pierwszeństwa przejazdu (24), niedostosowania prędkości do warunków ruchu (23), nieprawidłowego wyprzedzania, omijania i wymijania (12) oraz kilku innych przyczyn np. podczas skręcania, cofania, czy nieprawidłowego zachowania na przejściu dla pieszych (41). Piesi najczęściej ulegali wypadkom po nagłym wtargnięciu na jezdnię (8).

Wypadkowe weekendy

Policjanci z kolskiej ,,drogówki’’ policzyli także jak rozkładały się zdarzenia drogowe w ciągu tygodnia. Okazuje się, że najwięcej wypadków zdarzało się w weekendy. W poniedziałki i środy było ich po 13, we wtorki i czwartki po 15, zaś w soboty i niedziele po 17. Najspokojniej było w piątki – 10 wypadków.
Najbardziej wypadkową porą były godziny przedpołudniowe. Od 6.00 do 14.00 wydarzyło się ich 48, po południu i wieczorem - 38, zaś w nocy – 14.

Jeżdżą gratami

Funkcjonariusze zauważyli też, że pogorszył się stan techniczny pojazdów jeżdżących po polskich drogach. Ludzi nie stać na utrzymanie w dobrym stanie coraz starszych samochodów, a co dopiero na kupno nowych. W ubiegłym roku policjanci z Koła zatrzymali aż 598 dowodów rejestracyjnych właśnie z uwagi na usterki, jakie posiadały auta. Wystawili też 3.558 mandatów, czyli średnio po 10 każdego dnia. Zatrzymali 78 praw jazdy i wystawili 423 wnioski o ukaranie (do kolegium i do sądu). W tej liczbie 302 dotyczyło nietrzeźwych kierujących i 35 pijanych pieszych.

Na dwóch gazach

Poniżej 0,5 promila miało 26 kierowców i 106 rowerzystów. Tych, którzy przekroczyli ten limit, czekała sprawa karna w sądzie i nader przykre konsekwencje – wysokie grzywny i zatrzymanie prawa jazdy. Było to 45 kierowców i 125 rowerzystów. Liczby te pokazują, że zaostrzenie prawa na razie nie działa na wyobraźnię kierowców, którzy nadal nagminnie jeżdżą po kielichu. Może kiedy odczują konsekwencje swoich wyczynów na własnym portfelu, pójdą po rozum do głowy.