Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blokada kopalni Tomisławice. Aktywistki chcą rozwodu z węglem

Marta Danielewicz
Kilka godzin trwała blokada kopali Tomisławice należącej do ZE PAK. Aktywistki przykuły się do jednej z ogromnych koparek. Apelowały, by Polska odeszła od węgla. O godzinie 6.30 jedenaście aktywistek z Zielonej Fali weszło na teren kopalni Tomisławice i zablokowało prace jednej z ogromnych koparek. Niektóre przykuły się do sprzętu, inne z jego szczytu fotografowały teren kopalni. – Protest miał formę pokojową. Chciałyśmy zwrócić uwagę na realny problem z którym musimy się mierzyć. Kwestia zmieniającego się klimatu i katastrofy klimatycznej to sprawa nagląca, natomiast Polska wciąż nie odeszła od polityki opartej na węglu - tłumaczy Patrycja z Zielonej Fali.

Nie był to pierwszy protest aktywistów na terenie kopalni. Latem 2019 członkowie Obozu dla Klimatu także wtargnęli na teren ZEPAK. Wówczas zostali zablokowani przez policję, która użyła wobec protestujących gazu pieprzowego. W poniedziałek, mimo pojawienia się służ mundurowych, takie środki nie zostały zastosowane. – ZE PAK nie będzie wchodził na drogę prawną za bezprawne wejście na prywatny teren, ani nie będzie zgłaszał zajścia policji. Była to pokojowa manifestacja, która zakończyła się o godz. 15.30. Zabraliśmy aktywistów naszym transportem poza teren odkrywki – mówi Maciej Łęczycki, rzecznik prasowy ZE PAK.
Kopalnia Tomisławice to jedna z odkrywek węgla brunatnego Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W odróżnieniu do innych odkrywek przewiduje się, że tu surowiec ma być wydobywany do 2030 roku. Co więcej, ZEPAK wciąż stara się o zgodę na wydobycie węgla z odkrywki Ościsłowo. – Kopalnia Tomisławice według przewidywań może działać jeszcze dziesięć lat. To okres, zdaniem naukowców, w którym jesteśmy w stanie powstrzymać efekt katastrofy klimatycznej - mówi Patrycja.
Aktywiści Zielonej Fali zwracają także uwagę na negatywne oddziaływanie odkrywek na środowisko i przyczynianie się do stepowienia Wielkopolski. Przez działalność odkrywek w rejonie konińskim niektóre cieki wodne wyschły, a poziom wody w niektórych jeziorach obniżył się o kilka metrów. – Przez działalność kopalni cierpi okoliczna przyroda i rolnicy, którym susze uniemożliwiają pozyskiwanie plonów - mówią.
Maciej Łęczycki w rozmowach z aktywistami nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić kiedy ZEPAK przestanie wydobywać węgiel. – To długoletni proces. Transformację musimy przeprowadzić mądrze i odpowiedzialnie. Jesteśmy jednak chętni do spotkań i rozmów. Chcemy być partnerem, nie przeciwnikiem – mówi rzecznik ZE PAK .

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Blokada kopalni Tomisławice. Aktywistki chcą rozwodu z węglem - Konin Nasze Miasto

Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto