Banery Suwerennej Polski w Koninie zniszczone. Robert Popkowski podejrzewa, kto za tym stoi

Jak powiedział lider Suwerennej Polski w Koninie – Robert Popkowski - sprawcy w nocy z wtorku na środę uszkodzili około 30 banerów, w tym około połowę z jego wizerunkiem. Akcja wandali szczególnie ma być dostrzegalna na ul. Szpitalnej, gdzie zniszczono wszystkie banery.

- Zjednoczona Prawica się nie podda. Idziemy do wyborów po wygraną. Nikt nam tego nie odbierze, ze względu na to czy to wandale, czy nasłani ludzie, którzy niszczą nasze mienie, nasze banery, nie zmienią tego, że my te wybory wygramy

- powiedział Robert Popkowski, który zapowiedział, że sprawę zgłosił już na policję.

- Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby moja rodzina się denerwowała i bała

- mówił Popkowski.

Sprawa rzeczywiście została zgłoszona na policję. Jak się jednak dowiedzieliśmy, wciąż nie wiadomo, kto odpowiada za zniszczenia.

- Prowadzone jest postępowanie w celu ustalenia sprawcy uszkodzeń. Na tę chwilę nie posiadamy więcej informacji

- powiedziała Sylwia Król z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Robert Popkowski zauważył, że nietknięte są banery m.in. Pawła Adamowa z Polski 2050, Piotra Czerniejewskiego z SLD, czy Tomasza Piotra Nowaka z PO. Uszkodzone miały zostać także banery Ryszarda Bartosika i Witolda Czarneckiego z PiS. Popkowski podejrzewa, że za całą sprawę odpowiadają fanatycy Koalicji Obywatelskiej, lub sama KO, która mogła zlecić takie działanie.

- Tak domniemam, że jest to Koalicja Obywatelska, bo osoby z list innych ugrupowań (innych niże Zjednoczona Prawica – przyp. red.) mogą spać spokojnie, ich banery i plakaty wiszą sobie spokojnie

- powiedział Robert Popkowski.