Świetna passa wygranych spotkań trwa, i przy remisie Calisii, zespół trenera Jerzego Banaszaka wyszedł na czoło ligowej tabeli. Tego nie spodziewał się nikt, biorąc pod uwagę młody skład zespołu i mocarstwowe plany Lecha Rypin czy Calisii Kalisz. Jak powiedział Paweł Błaszczak, czołowy snajper Górnika, w sukcesach bez wątpienia ma znaczenie to, że w zespole wszyscy jada na tym samym wózku. Warto dodać, że w tą samą stronę.
W pierwszej połowie przewaga Górnika była niewielka, ale wystarczyła na strzelenie kluczowej bramki. W 45 min. rzut wolny wykonał Mateusz Witkowski, pod bramka Lubuszanina zrobił się ,,kocioł'' i zamykający akcję Kamil Szkolmowski strzelił do siatki.
Po przerwie Lubuszanin był bardzo zdeterminowany w odrobieniu straty, a Górnik raczej starał się utrzymać wynik i grać z kontry, ale tym razem ta taktyka nie przyniosła efektów. Dwa razy groźne akcje przeprowadził Mateusz Witkowski.
Lubuszanin miał jedna dobra sytuację, po której Tomasz Ptak zażegnał niebezpieczeństwo, ale goście mocno protestowali, bowiem ich zdaniem, piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową. Sędzia był innego zdania i tak punkty zostały w Koninie.
- Lubuszanin to zespół bardziej doświadczony z którym zawsze grało nam się bardzo trudno. Nie inaczej było i tym razem, ale cieszą punkty i pozycja lidera - powiedział Jerzy Banaszak.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?