Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aula PWSZ bezimienna przez nieporozumienie

Ola Braciszewska
Zdaniem Martyny Jezioreckiej burza wokół auli to wina oby stron
Zdaniem Martyny Jezioreckiej burza wokół auli to wina oby stron Fot. Ola Braciszewska
Nieporozumienie, brak komunikacji i niefortunne sformułowanie. To wszystko spowodowało wielką burzę związaną z nadaniem auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koninie imienia Jana A. P. Kaczmarka. - Kryzys został zażegnany – mówi Martyna Jeziorecka, współpracownica kompozytora.

Zdobywca Oscara miał w czerwcu wziąć udział w nazwaniu jego imieniem nowej auli PWSZ w Koninie. Na kilka tygodni przed uroczystością władze uczelni oświadczyły, że wycofują się z tego pomysłu. Powodem były pieniądze. - Nowa pani menadżer Jana A.P. Kaczmarka drogą mailową poinformowała nas o tym, że honorarium za samo pojawienie się artysty będzie wynosiło 50 tys. zł. Nie mogliśmy takich pieniędzy na to przeznaczyć – tłumaczy Mirosław Pawlak, rektor PWSZ w Koninie. - Jesteśmy uczelnią publiczną, która przeznaczyła niemałe własne środki na organizację tej uroczystości i nie potrafiłbym się wytłumaczyć przed senatem dlaczego wydaje tyle pieniędzy na obecność Jana A.P. Kaczmarka, kiedy staramy się oszczędzać.

Najnowsze filmy z serwisu Głos.TV:
Zakład kremacji w Rychwale?
Konin. Zdewastowany wieżowiec po hotelu "Sonata"

Rektor podkreślił, że wszystkie uzgodnienia dotyczące pojawienia się kompozytora w Koninie odbywały się na drodze mailowej. Na spotkanie w Poznaniu ze współpracownikami Jana A.P. Kaczmarka, na którym byli przedstawiciele Konińskiego Domu Kultury i Domu Kultury „Oskard”, PWSZ nie był zaproszony. To dementuje Elżbieta Miętkiewska, dyrektor KDK. - Kiedy się okazało, że zmienił się menadżer natychmiast dostaliśmy telefon z prośbą o spotkanie. Umawialiśmy się na ten wyjazd wspólnie. PWSZ stwierdziło, że sprawa ich nie dotyczy bo to dotyczy obchodów roku Jana A.P. Kaczmarka, a nie nadania imienia auli – mówi Miętkiewska.

Zobacz także: Aula PWSZ bez Jana A. P. Kaczmarka

Całą sytuację próbują załagodzić współpracownice kompozytora. - Gdyby przedstawiciele PWSZ pojawili się w Poznaniu nie doszłoby do tego nieporozumienia. Ono wyniknęło z przekroczenia kompetencji byłego pracownika Jana A.P. Kaczmarka. Ta kwota, którą podaliśmy obowiązuje przy wydarzeniach komercyjnych – mówi Martyna Jeziorecka. - Zabrakło komunikacji między wszystkimi stronami. Pan Jan będzie rozmawiał telefonicznie z rektorem PWSZ i wszystko sobie wyjaśnią. Jeśli będzie wola obu stron to jest szansa na powrót do pomysłu nazwania auli imieniem Jana A.P. Kaczmarka.

Jan A.P. Kaczmarek pojawi się na pewno w Koninie 5 czerwca na koncercie Agnieszki Duczmal. Weźmie też udział w kolacji wylicytowanej podczas ostatniego finału WOŚP.

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

[email protected]

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto