Ks. Franciszek zapytany o receptę swojej długowieczności odpowiada w następujący sposób. - To nie moja wola, to jest wola Ojca Niebieskiego. Pan Bóg dał mi rozum, a w tym rozumie jest zapisane: masz Pana Boga poznać, pokochać i wypełnić Jego wolę. Jeśli spełnisz te trzy punkty to znaczy, że jesteś na służbie Bożej. Poznałem Pana Boga przez rodziców, przez szkołę, przez studia. Umiłowałem Go za to, że dał mi tyle szczęścia, dał mi życie, rodzinę, ojczyznę. Teraz mu za to dziękuję.
Od dwudziestu lat pomaga w posłudze kapłańskiej w kościele parafialnym pw. św. Franciszka we Wrocławiu odprawiając mszę św. w każdą niedzielę, od czasu do czasu głosząc kazania.
- Ks. Franciszek przyjeżdża do Lichenia przynajmniej dwa razy do roku. Tym razem przybył wraz z pięciorgiem dawnych wychowanków z czasów, gdy był katechetą. Podczas południowej mszy św. był jednym z celebransów - informuje Robert Adamczyk z Biura Prasowego Sanktuarium.
Ks. Franciszek Rozwód święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1937 roku we Lwowie. Jest jedynym żyjącym z dziesięciorga rodzeństwa. Obecnie rezyduje w Domu Księży Emerytów im. bł. Jana XXIII we Wrocławiu. Na emeryturze kapłańskiej jest od 32 lat.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?