ŻYCIE KONINA - Mieszkańcy Konina oceniają władze

Pomysłodawcami akcji są twórcy bloga, którzy w myśl hasła „Patrzymy na ręce władzy” chcą nakłonić koninian do wytypowania osoby, bądź instytucji, która swoim działaniem zasłużyła na antynagrodę. - Konkurs ma pokazać nie tylko błędy władz, ale także zaniechania, śmieszne pomysły i głupie wypowiedzi. Dzięki temu ludzie mają szansę pośmiać się trochę, a nie anonimowo w internecie dokładać władzy w mocnych, niekiedy aż za mocnych słowach – informuje Waldek z bloga. Zeszłorocznym laureatem Milowego Słupka było Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Koninie za podwyżkę wody uzasadnioną tym, że mieszkańcy zużywają mniej wody, bo zaczęli oszczędzać.

Po kilku miesiącach obserwacji i wymianie informacji z internautami, twórcy bloga wytypowali pięć podmiotów, które walczą teraz o antynagrodę. Pierwszym nominowanym w tym nietypowym konkursie jest firma TransGaj, która była wykonawcą modernizacji parku Chopina. Radni na zagospodarowanie lasku komunalnego za parkiem przeznaczyli 300 tys. zł. Pieniądze zostały wydane między innymi na drewniane altanki, zegar słoneczny i „skatepark”. To ostatnie zadanie miało być pochylnią dla rowerów. Skończyło się jednak na kilku górkach usypanych kamieni owiniętych siatką. Jakość wykonanych w parku przez TransGaj robót zasłużyła zatem zdaniem twórców bloga na nominację do Milowego Słupka.

Drugą nominację zdobyli radni Prawa i Sprawiedliwości: Mariola Rakiewicz i Krzysztof Okoński za sprzeciwianie się woli dzieci wyborców w kwestii nadania szkole podstawowej nr 5 w Koninie imienia Kawalerów Orderu Uśmiechu. Zdaniem rajców wśród Kawalerów Orderu Uśmiechu są osoby kontrowersyjne, których nie chcieliby wskazywać jako wzorów dla dzieci. Następnymi nominowanymi do antynagrody są pracownicy Urzędu Miasta za niekompetencję jaka przejawiła się w apelu do mieszkańców, żeby upominali robotników ogołacających drzewa.

Kolejnymi nominowanymi do Milowego Słupka 2009 są Andrzej Sybis, zastępca prezydenta Konina i Janusz Tomala, kierownik konińskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu za „wojnę klonów”. Sprawą kilkunastu drzew posadzonych na konińskim Placu Wolności miasto żyło przez kilka tygodni. Twórcy bloga nominowali wiceprezydenta za złamanie przepisów ustawy o ochronie zabytków, a konserwatora za niezgłoszenie tego faktu odpowiednim organom. Andrzej Sybis został również nominowany za brak strategii transportowej, a co za tym idzie niemożność zdobycia dotacji na nowe autobusy. Wiceprezydent do podwójnej nominacji podchodzi bardzo sceptycznie. - Trudno się odnosić do rankingu, który nie wiem czemu ma służyć - mówi A. Sybis. - Poprzez pełnioną funkcję poddaję się na bieżąco ocenie mieszkańców. Nie biorę udziału w takich anonimowych konkursach i nie odbiorę Milowego Słupka – dodaje Sybis.