Wojciech Ruminkiewicz.domaga się w Sądzie Okręgowym zadośćuczynienia.
Od tragicznych wydarzeń minęło już 19 lat. W 1997 roku morderca jego dziecka - koniński prawnik, został skazany na 25 lat więzienia. Dwa lata później Wojciech Ruminkiewicz wygrał z nim proces o odszkodowanie. Zabójca miał zapłacić Wojtkowi Ruminkiewiczowi 100 tys złotych. Dziś z odsetkami kwota ta sięga 360 tysięcy złotych.
Jak zeznał w Sądzie Okręgowym w Koninie - Wojciech Ruminkiewicz, do tej pory zabójca zapłacił mu zaledwie około 2 tysięcy złotych.
Rodzicie mordercy nie żyją. Swój majątek matka przepisała bratu porywacza Maciejowi F. Jak mówi Wojciech Ruminkiewicz próbował dotrzeć z problemem do brata mordercy, ale bez żadnego skutku. Jak mówi Wojciech Ruminkiewicz próbował załatwić sprawę polubownie, bez żadnego rozgłosu. Zadowoliłoby go odszkodowanie bez naliczanych odsetek, które przekazałby na pomoc dzieciom. Jednak Maciej F. jak mówi Wojciech Ruminkiewicz, nie chciał rozmawiać.
Żona mordercy natomiast - jak twierdzi Wojciech Ruminkiewicz, nie mieszka w Koninie i nie ma z nią kontaktu.
Podczas rozprawy w Sadzie Okręgowym w Koninie Wojciech Ruminkiewicz zeznał, że nie ma wiedzy na temat postępowania spadkowego rodziny F. Nie wiadomo też co wchodziło w skład przekazanego majątku.
Rozprawa została odroczona do 11 maja 2015r. - postanowił Sąd Okręgowy w Koninie. Do tego czasu trzeba wyjaśnić kilka niewiadomych. Między innymi jakie są podstawy dziedziczenia mordercy, co wchodziło w skład tzw. masy spadkowej i czy sprawa w której strona jest brat mordercy - jest zasadna.
Wojciech Ruminkiewicz od śmierci syna organizuje imprezy dla dzieci między innymi Ogólnopolski Turniej Piłki Nożnej Dzieci im. Olka Ruminkiewicza. W tym roku turniej odbędzie się po raz dziewiętnasty.
Na zdjęciach - Wojciech Ruminkiewicz w Sądzie Okręgowym w Koninie
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?