Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPŁAWIE - Zginęli potrąceni przez dwa samochody?

Ola Braciszewska
Policjant i jego 20-letnia przyjaciółka zginęli potrąceni przez samochód na drodze K-92
Policjant i jego 20-letnia przyjaciółka zginęli potrąceni przez samochód na drodze K-92 Radosław Grzelak
Po ponad trzech miesiącach od zatrzymania kierowcy podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku, do którego doszło 11 września ubiegłego roku na drodze krajowej nr 92 w Spławiu niedaleko Konina, w śledztwie pojawiły się nowe wątki. Powołani przez konińską prokuraturę biegli, zrekonstruują przebieg tragicznego zdarzenia, w którym zginęli 25-letni policjant i jego 20-letnia przyjaciółka.

– Biegli zbadają, czy zwłoki zostały przeniesione i czy w zdarzeniu nie brał udziału inny samochód poza tym ustalonym w trakcie śledztwa – mówi Marek Kasprzak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Do tragicznego wypadku doszło w nocy na drodze z Warszawy do Poznania. Leżące w rowie zwłoki dwojga młodych ludzi na drugi dzień znalazła mieszkanka Spławia. Sekcja wykazała, że policjant i kobieta zginęli od obrażeń odniesionych przez uderzenie samochodu. Na miejscu tragedii konińscy mundurowi znaleźli jedynie dwa lusterka. Nie było żadnych świadków. Mimo to policjanci ustalili, że sprawca jechał samochodem ciężarowym marki Mercedes z zabudowaną skrzynią ładunkową, bagażnikiem na dachu i przyczepą z plandeką. Po niespełna dwóch miesiącach poszukiwań, kierowca biorący udział w wypadku został zatrzymany.
– Sprawdziliśmy około 800 aut tego typu. Wszystkie zabezpieczone na miejscu ślady zostały poddane szczegółowej analizie. To była mrówcza robota naszych policjantów. Wiemy bez wątpliwości, że ten samochód i ten kierowca brali udział w tym wypadku – mówił zaraz po zatrzymaniu podejrzanego Waldemar Lewandowski, komendant policji w Koninie.

Wytypowanym pojazdem kierował 24-letni Piotr P., mieszkaniec powiatu średzkiego. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał, że feralnej nocy jechał przez Spławie i w coś uderzył. Nie wiedział jednak w co i dlatego odjechał.

Śledczy postawili 24-latkowi zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz zarzut nieudzielenia pomocy poszkodowanym i ucieczkę z miejsca wypadku. Prokuratura skierowała również wniosek o zastosowanie wobec Piotra P. trzymiesięcznego aresztu. Sąd nie przychylił się jednak do żądań śledczych. Oddalił też odwołanie od tej decyzji.
Mimo to mieszkaniec powiatu średz-kiego nadal jest głównym podejrzanym w tej sprawie. Ale może nie być jedynym.
Sprawa ciągle jest w toku. Powołani przez konińską prokuraturę biegli z dziedziny ruchu drogowego i medycyny sądowej będą teraz odtwarzać przebieg całego zdarzenia.

– Możliwe jest, że w wypadku brały udział dwa samochody. Badana będzie też pozycja pokrzywdzonych w momencie uderzenia o samochód. Będziemy też ustalać, czy miejsce znalezienia zwłok jest miejscem, w którym rzeczywiście zostali potrąceni – mówi prokurator Kasprzak. – Mamy liczne opinie biegłych dotyczące zabezpieczonych na miejscu śladów chemicznych i biologicznych. Stwarzają one możliwość odtworzenia przebiegu wypadku – dodaje rzecznik prokuratury.

Wyniki śledztwa powinny być znane za około dwa miesiące.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto