Premiera „Ucieczki” młodego konińskiego filmowca Łukasza Rembasa już za nami. Film obejrzało w Kinie Centrum kilkuset koninian od dzieci po seniorów i nikt się nie nudził. Ale to chyba zasługa czarów, jakie roztaczali młodzi aktorzy swoimi magicznymi różdżkami. A może ciekawości rozbudzonej pogłoskami, że to „Harry Potter” po konińsku?
Nawiązań do słynnego pierwowzoru w „Ucieczce” było sporo, ale właśnie tak miało być. Największą atrakcją tej amatorskiej produkcji okazały się konińskie plenery filmu i efekty specjalne. Świetnie wypadła w filmie Anna Walczak jako wysłanniczka ciemnych mocy i śmierciożerczyni, ale tak to zwykle bywa, że szwarccharakter, jeśli chce być wiarygodny, musi dać z siebie dużo więcej niż pozytywni bohaterowie. Niewątpliwie wszyscy doskonale się przy kręceniu tego filmu bawili.
Po pokazie premierowym widzowie zajrzeli jeszcze za kulisy filmu. „Making of...”, bez którego żadna filmowa produkcja obejść się dziś nie może, wzbudził prawdziwe salwy śmiechu.
A na koniec – niespodzianka. Zwiastun kolejnej odsłony sagi o konińskim czarodzieju, ale już w kostiumach co się zowie, dobrze zmontowany i przyprawiony efektami specjalnymi przez Adama Walczaka z Łukaszem Rembasem w roli głównej. Wypadło całkiem obiecująco. Zdaje się, że o tym duecie jeszcze nie raz usłyszymy!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
