- Mieliśmy bardzo ciężką sytuację z miejscami dla maluchów i wydawało się, że problem jest nie do rozwiązania. Na szczęście ustawodawca podjął rozsądną decyzję i wreszcie wyjął żłobki spod ustawy zdrowotnej. To pozwoliło poluzować wymogi w zakresie organizacji i wyposażenia żłobków - wyjaśnia Józef Nowicki, prezydent Konina. - Z taką ilością miejsc możemy powiedzieć, że pilne potrzeby w ramach opieki nad dziećmi są zapewnione. Tą uchwałą dajemy pole do działania żłobkom prywatnym i mam nadzieję, że mali koninianie je szybko zapełnią - mobilizuje mieszkańców prezydent.
Dzięki tym zmianom już dwie osoby w Koninie przymierzają się do otwarcia tego typu prywatnych placówek. - Postaramy się im pomóc w realizacji tego zadania i wskażemy źródła finansowania z UE. Liczymy, że wszystkie dzieci z miasta znajdą miejsce w żłobku. Teplacówki to także nowe miejsca pracy dla mieszkańców - mówi Dariusz Wilczewski, wiceprezydent miasta. - Liczba oczekujących na miejsce w żłobku to 30 osób ujawnionych. Zakładamy, że nie wszyscy rodzice o tym wiedzą i będzie ich więcej. W budżecie miasta zabezpieczyliśmy 336 tys. zł na dotację dla żłobków prywatnych i nieco ponad 14 tys zł na klubiki dziecięce. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się wygospodarować 70 miejsc w żłobku i osiem w klubiku.
Różnica między żłobkami a klubikami polega na tym, że te drugie nie zapewniają wyżywienia. - Muszę przyznać, że ten rok obfituje we wszelkiego rodzaju zmiany dotyczące żłobków. Od września udało nam się wygospodarować 20 dodatkowych miejsc, a od stycznia przyjmiemy kolejnych 25 maluchów. Wszystko dzięki ustawie, która wprowadziła wiele zmian na naszą korzyść - twierdzi Halina Gryszkiewicz, kierownik żłobka miejskiego w Koninie. - Przed tymi zmianami musiałam odmówić aż setce dzieci. Była to sytuacja niekorzystna, zwłaszcza dla mam, które nie mogły wrócić do pracy.
Kierownik placówki zapewnia, że 10 grudnia zakończone zostaną remonty sal, które przed zmianą przepisów, nie mogły być zaadaptowane na potrzeby maluchów.
- Na stworzenie nowych miejsc otrzymaliśmy 120 tys. zł z ministerstwa i 130 tys. z Urzędu Miasta. Myślę, że w tej chwili koninianie nie będą narzekać na brak miejsc - wyjaśnia Gryszkiewicz. - Są u nas dzieci w wieku do trzech lat, ale jeśli rodzice nie znaleźli miejsca w przedszkolu, to wg ustawy możemy opiekować się maluchami do czwartego roku życia.
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?