38-letni mieszkaniec Budzisławia Górnego wyszedł z domu w poniedziałek o 5-ej nad ranem. We wtorek ostatni raz telefonicznie kontaktował się z rodziną. Od tamtej pory jego telefon milczał. Rodzina powiadomiła o zaginięciu konińską policję.
W poszukiwaniach uczestniczyło kilka radiowozów i kilkunastu policjantów. Prowadzono je z wykorzystaniem zaawansowanego sprzętu i nowoczesnej technologii, będących na wyposażeniu policji.
- O godz. 20:00 poszukiwania przerwano, a dzisiaj o 6:00 rano wznowiono je na nowo. Kiedy do poszukiwań szykowały się już znacznie większe siły z KMP w Koninie oraz strażacy, asp. Tomasz Polanowski z Komisariatu Policji w Kleczewie poinformował swojego komendanta o znalezieniu zaginionego mężczyzny. Siedział w swoim samochodzie, w lesie i był tak wyczerpany, że policjanci mieli wątpliwości, czy w ogóle żyje - informuje Marcin Jankowski, rzecznik KMP w Koninie.
Odnaleziony mężczyzna trafił na obserwację do konińskiego szpitala.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?