18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁKA RĘCZNA - Nielba jest już bardzo blisko czołowej ósemki

Jacek Pałuba
Bartosz Witkowski tuż przed końcem ustalił rezultat meczu
Bartosz Witkowski tuż przed końcem ustalił rezultat meczu A. Dembiński
Trzy sekundy przed ostatnią syreną kołowy Nielby Bartosz Witkowski zdobył wyrównującego gola, który zapewnił zespołowi cenny remis 25:25 z wicemistrzem Polski. Piłkarze ręczni z Wągrowca są już bardzo blisko czołowej ósemki rozgrywek, czyli utrzymania na następny sezon w ekstraklasie.

- Mam zespół prawdziwych walczaków, którzy nigdy się nie poddają. Takich chciałem mieć w zespole i oni w całej pełni potwierdzają mój wybór na parkiecie. Mecz był bardzo trudny, bo my dziś nie jesteśmy jeszcze lepszym zespołem niż Wisła. Ale ogromna wola walki i determinacja daje takie właśnie wyniki - mówił szczęśliwy po sobotnim spotkaniu Edward Koziński, szkoleniowiec Nielby Wągrowiec.

A mecz dla beniaminka ekstraklasy zaczął się wręcz koszmarnie. Zawodnicy Wisły Płock trafiali jak na zawołanie i po niespełna dziesięciu minutach prowadzili 5:0. Dopiero wtedy pierwszego gola zdobył dla Nielby Kamil Ciok. Praktycznie do końca pierwszej połowy wiślacy kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. W 26. minucie prowadzili 14:8, ale w końcówce Nielba odrobiła nieco straty.

Przez całą drugą połowę, to ambitna pogoń wągrowieckiej drużyny za coraz bardziej zmęczonym rywalem. W 50. minucie Nielba przegrywała 21:24. Kiedy do końca meczu pozostały 82 sekundy, Dawid Przysiek dał wreszcie pierwszy remis w tym meczu swojej drużynie 24:24.

Goście minutę przed końcem znowu prowadzili 25:24. Trener Koziński wprowadził siódmego gracza w polu (Bartosz Witkowski w oznaczniku), a 30 sekund przed końcem wziął jeszcze czas. Pomogło, bo po rozegraniu piłki, ta trafiła do Witkowskiego, który pokonał Marcina Wicharego, a hala przy ul. Kościuszki wręcz oszalała z radości.

Gracze trenera Kozińskiego zasłużyli na wielkie słowa uznania za determinację i wolę walki. I za to, że do końca wierzyli, że nawet z wicemistrzem Polski można walczyć jak równy z równym.

Nielba Wągrowiec - Wisła Płock 25:25 (12:15)
Nielba:
Konczewski, Głębocki - Gierak 1, Witkowski 3, Krajewski 3, Przysiek 7, Świerad 1, Białaszek 1, Płócienniczak, Ciok 3, Szyczkow 3, Frołow 3, Janusiewicz.
Wisła: Wichary, Seier - Kwiatkowski, Backstroem, Miszka 8, Pieskow 3, Paluch, Wiśniewski 3, Samdahl 5, Wuszter, Mokrzki, Zołoteńko 1, Twardo 1, Kuzelew 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto