Aktualizacja, godzina 14.00:
Chełmscy policjanci zatrzymali 18-latka, który odpowie za zabójstwo swojej babci.
Aktualizacja, godzina 9.50:
Na miejscu trwa właśnie wizja lokalna. Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć 18-letni wnuk kobiety przyznał się do zabójstwa. Nie jest jednak wykluczone, że mógł mu ktoś pomagać w zabójstwie 71-latki.
***
Kiedy mogło dojść do morderstwa w Wereszczach Dużych (gmina Rejowiec) nie wiadomo. Znalezione ciało znajdowało się już w stopniu znacznego rozkładu. Sugeruje to, że ciało 71-latki mogło leżeć pod podłogą nawet 2 tygodnie. Rodzina kobiety w miniony czwartek zgłosiła jej zaginiecie. Sąsiedzi widzieli ją ostatnio kilkanaście dni temu. Od czwartku do soboty trwały poszukiwania w okolicach miejsca zamieszkania 71-latki.
W sobotę śledczy znaleźli na schodach ślady krwi. Plamy doprowadziły ich do ganku. Na podłodze zauważyli kilka plam, ktoś próbował je zmyć. Jeden z policjantów zauważył, że w podłodze znajdują się drzwiczki. Gdy je otworzył zobaczył ciało zaginionej.
Zabójca zadał kobiecie dwa bardzo silne ciosy w głowę. Śledczy podejrzewają, że mógł użyć do tego młotka. Kobieta miała dosłownie roztrzaskaną czaszkę. Jak twierdzą mundurowi nie był to napad rabunkowy, z domu nic nie zniknęło.
Do sprawy zatrzymano wnuków 71-latki. Na ubraniu jednego z mężczyzn znaleziono plamę przypominającą krew.
Morderstwo w Wereszczach Dużych mógł popełnić tylko ktoś, kogo znała 71-latka – tak twierdzą sąsiedzi kobiety. Irena G. miała 14 psów, które nie dopuszczały do domu obcych.
W poniedziałek odbędzie się sekcja zwłok zamordowanej 71-latki. Morderstwo w Wereszczach Dużych, to kolejna makabryczna zbrodnia w naszym regionie.
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?