Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarze w Koninie zarabiają więcej niż specjaliści w Poznaniu

Paulina Jęczmionka
1200 pracowników w szpitalu w Koninie strajkowało, domagając się podwyżki kosztem obniżenia kontraktów lekarzy
1200 pracowników w szpitalu w Koninie strajkowało, domagając się podwyżki kosztem obniżenia kontraktów lekarzy Fot. Ola Braciszewska
11,2 tys. zł brutto - tyle średnio zarabia zatrudniony na kontrakcie lekarz w szpitalu w Koninie. Jego kolega na etacie może liczyć na 5683 zł. Przeciętne zarobki kontraktowych lekarzy z Konina są niemal o połowę wyższe niż w poznańskim szpitalu wojewódzkim. Tyle że to Konin ma ok. 42 mln zł długu. Jak się okazuje, próba pozyskania specjalistów i proponowanie im horrendalnych stawek to jedna z przyczyn zadłużania się szpitali.

Ponad pięć tygodni trwał niedawny strajk 1200 pracowników Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie. Pielęgniarki, położne, fizjoterapeuci, ratownicy medyczni oraz pracownicy administracji domagali się podwyżki wynagrodzeń. Związkowcy oczekiwali 600 zł podwyżki kosztem m.in. kontraktów lekarzy. Zmniejszenia ich zarobków domagali się członkowie Rady Społecznej Szpitala.

Zobacz także: Koniec strajku w szpitalu
Postanowiliśmy więc sprawdzić, ile zarabiają wielkopolscy lekarze. I jak się okazuje, przeciętne wynagrodzenie miesięczne specjalisty na umowie cywilno-prawnej (zatrudniony musi sam odprowadzić od przychodu m.in. składki do ZUS i podatek) w szpitalu w Koninie bije na głowę zarobki specjalistów w trzech innych wielkopolskich placówkach tego typu. O ile bowiem lekarze w Koninie w 2011 roku mieli na kontrakcie średnio ponad 11,2 tys. zł brutto miesięcznie, o tyle pracujący w wojewódzkim szpitalu w Kaliszu zarabiali ok. 7,5 tys. zł, w Poznaniu 6,2 tys. zł, a w Lesznie 6,1 tys. zł (dane pochodzą z Urzędu Marszałkowskiego, któremu podlegają szpitale wojewódzkie).

- Szpitale od lat mają problemy z pozyskaniem lekarzy, bo jest ich za mało - uważa dr Krzysztof Kordel, prezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. - Najtrudniej jest poza aglomeracjami. Placówki muszą rywalizować o specjalistów, proponując odpowiednie zarobki. To normalna konkurencja rynkowa.

Najlepsze kontrakty mają anestezjolodzy

Kordel wylicza, że przede wszystkim brakuje radiologów, neonatologów i anestezjologów. I ci ostatni, rzeczywiście, cenieni są najwyżej. Z danych marszałka województwa wynika, że zarobki anestezjologów w szpitalach wojewódzkich nie spadają poniżej 10 tys. zł. W poznańskiej placówce lekarz na kontrakcie zarabia średnio około 12 tys. zł brutto. Z kolei w konińskim szpitalu taki kontrakt opiewa na 16,8 tys. zł. Jeśli doliczyć do tego dyżury oraz tzw. kontrakty zadaniowe (lekarz wykonuje w innym szpitalu wcześniej ustalone zabiegi), kwota na pewno przekroczy 20 tys. zł.

Poniżej 10 tys. zł na jednym kontrakcie zarabiają za to kardiolodzy. Wyjątkiem jest tu znów szpital w Koninie, w którym taki specjalista dostaje średnio niemal 18 tys. zł. To trzy razy więcej niż zarabia kardiolog na kontrakcie w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Lesznie oraz o 4,6 tys. zł więcej niż w Kaliszu.

Płace w dwóch szpitalach różnią się trzykrotnie

Podobne różnice są także na oddziałach neurologicznych. W Koninie lekarz kontraktowy zarabia średnio ponad 14,2 tys. zł. To dwa razy więcej niż w Kaliszu i Lesznie. Danych nie można porównać do szpitala wojewódzkiego w Poznaniu, bo tu lekarze mają kontrakty zadaniowe. Te jednak są dla nich najbardziej korzystne. W ciągu jednego dnia zabiegów specjalista może bowiem zarobić nawet ok. 8 tys. zł.

- Rozbieżności między zarobkami są ogromne - przyznaje Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa. - Jeżeli ponad 80 proc. przychodów z kontraktu zawartego przez szpital z NFZ idzie na wynagrodzenia, to musi oznaczać zawyżone umowy z pracownikami lub zbyt dużą ich liczbę. I w jakimś stopniu przekłada się na zadłużenie.

Chcieliśmy sprawdzić, jak kształtują się zarobki lekarzy w rekordowo zadłużonym szpitalu powiatowym w Śremie. Jego dług wynosi ok. 70 mln zł. - Poprzedni dyrektor bił rekordy - mówi Piotr Ruta, starosta śremski. - Zdarzyło się, że ok. 100 proc. przychodów z kontraktu z NFZ szpital wydawał na płace. Wiem o lekarzu dojeżdżającym z Poznania, który dostawał kilkadziesiąt tysięcy zł. Teraz zarobki lekarzy z drugim stopniem specjalizacji wynoszą między 15 a 25 tysięcy zł.

Współpr. OBAR

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto