Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KONIN - Uczniowie z gimnazjum salezjańskiego chcą pasów do szkoły

Redakcja
W drodze do szkoły chcemy się czuć bezpiecznie – mówią uczniowie trzeciej klasy gimnazjum salezjańskiego
W drodze do szkoły chcemy się czuć bezpiecznie – mówią uczniowie trzeciej klasy gimnazjum salezjańskiego Fot. Ola Braciszewska
Uczniowie Gimnazjum Towarzystwa Salezjańskiego na konińskim osiedlu Chorzeń boją się o swoje bezpieczeństwo. W pobliżu szkoły, która usytuowana jest przy ruchliwej drodze, nie ma pasów. Młodzież napisała w tej sprawie do prezydenta Konina.

– Tu nie ma przejścia, a ulica jest bardzo niebezpieczna. Niedawno zepsuł się tir i musieliśmy przechodzić po drugim pasie, kiedy samochody jeździły wahadłowo – mówi Aaron Głowacki, uczeń trzeciej klasy. – Napisałem do prezydenta z myślą o kolejnych pokoleniach uczniów. Chciałbym, żeby czuli się bezpieczne – dodaje.
Inicjatywę młodzieży popierają nauczyciele i dyrekcja szkoły. Zdaniem księdza Krzysztofa Nestoruka, dyrektora gimnazjum, ulica, przy której mieści sie szkoła, jest przemysłowa. Znajdują się przy niej siedziby firm, zakładów, marketów i hurtowi.

– Popieram uczniów i ich rodziców, którzy chcieliby, żeby przy szkole powstały pasy, ale to nie rozwiąże problemu. Piratów na drogach nie brakuje i myślę, że w tym miejscu przydałby się tzw. śpiący policjant, który zmuszałby kierowców do zmniejszenia prędkości, oraz sygnalizacja świetlna – mówi ks. Nestoruk. – Miesiąc temu jedną z naszych uczennic potrącił samochód i kierowca nawet się nie zatrzymał – dodaje.

Młodzież twierdzi, że poza przejściem dla pieszych przy gimnazjum przydałby się przystanek autobusowy.
– Czasem brakuje dwóch minut, żeby zdążyć na autobus. Jezeli się spóźnimy, musimy czekać godzinę na kolejny. Rano też jest problem, żeby być punktualnie w szkole. Mamy przez to spóźnienia w dzienniku – mówią Ania Czaplicka i Gosia Janiak, uczennice gimnazjum.
Trzecioklasistka Martyna Nowak dodaje, że przydałby im się przystanek na żądanie.

– Autobus mógłby się tu zatrzymywać tylko raz dziennie, gdy jedziemy do szkoły. Przez resztę dnia jeździłby bez zatrzymania – mówi gimnazjalistka.
Maria Makowska, nauczycielka biologii w gimnazjum salezjańskim, nie dziwi się swoim uczniom i ich rodzicom. Jak mówi, sama ma problem z przejściem na drugą stronę ulicy i dotarciem na czas do autobusu.

Zdaniem Kazimierza Pałasza, prezydenta Konina, nie ma możliwości technicznych pozwalających na wyznaczenie nowego przystanku autobusowego przy gimnazjum. Jak twierdzi włodarz miasta, przystanki przy ul. Makowej i stacji paliw BP są wystarczające.

– Po wizji terenowej z udziałem policji uznaliśmy, że wyznaczenie przejścia przy gimnazjum salezjańskim nie jest zasadne – informuje prezydent Pałasz. – Mając na uwadze bezpieczeństwo uczniów, poprawimy oznakowanie istniejącego przejścia. Postaramy się również je doświetlić – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto