Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KALISZ - Problem z trującymi odpadami

Andrzej Kurzyński
Michał Kaczmarek próbował pozbyć się ciśnieniomierza
Michał Kaczmarek próbował pozbyć się ciśnieniomierza Andrzej Kurzyński
Znalazłeś w domu zepsuty termometr rtęciowy, czy masz stare, toksyczne lakiery, których chciałbyś się pozbyć? No to masz problem! W Kaliszu nie ma stałych punktów, w których można oddać te niebezpieczne odpady. Zazwyczaj trafiają one do kubłów na śmieci stojących w pobliżu domów, co z kolei może być groźne dla innych.

Najlepszym przykładem, jak trudno pozbyć się kłopotliwych śmieci, są perypetie Michała Kaczmarka, ratownika medycznego, który pojawił się w naszej redakcji ze starym ciśnieniomierzem wypełnionym śmiertelnie groźną rtęcią.

– Znalazłem go w piwnicy podczas robienia porządków. Nawet nie przyszło mi do głowy, żeby wyrzucać to do śmietnika, bo w urządzeniu jest tyle rtęci, że ktoś mógłby się otruć – mówi kaliszanin.

Rtęć jest bowiem bardzo niebezpieczna. To jedyny metal, który w temperaturze pokojowej jest cieczą i paruje.
– Przy temperaturze 20 stopni Celsjusza stężenie par rtęci jest 280 razy większe niż dawka toksyczna – mówi dr Kazimierz Wojciech Pyć, zastępca dyrektora Instytutu Politechnicznego PWSZ w Kaliszu. – Rtęć działa szkodliwie na mózg, nerki i wątrobę.

Jak więc bezpiecznie pozbyć się takiego zagrożenia?
– Poszedłem do apteki, ale tam powiedziano mi, że oni nie zajmują się takimi rzeczami. Skierowano mnie do sanepidu. Tam dowiedziałem się, że dopiero 29 maja na Majkowie pojawi się specjalny samochód, który będzie odbierał takie odpady – dodaje Michał Kaczmarek.

W Kaliszu działają jedynie stałe punkty, w których można oddawać przeterminowane leki. Miasto podpisało w tym celu umowę z aptekami. Natomiast niebezpieczne odpady od ubiegłego roku można oddawać podczas sezonowej akcji organizowanej od maja do października. W tym czasie na poszczególnych osiedlach będzie pojawiał się specjalny samochód, który odbierze właśnie zużyte termometry rtęciowe, akumulatory, zawierające rtęć żarówki energooszczędne, stare farby i lakiery z toksycznymi substancjami bądź środki chemii gospodarczej.

– W ubiegłym roku akcja prowadzona była po raz pierwszy. Zebraliśmy wówczas ok. dwóch ton odpadów niebezpiecznych – mówi Edward Sadowski z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Kaliszu. – W tym roku odbierane będą także zużyte opony. Wszystko musi jednak pochodzić z gospodarstw domowych. Farby lub inne artykuły chemiczne muszą znajdować się w oryginalnych opakowaniach.

Samorząd liczy, że w tym roku akcja przyniesie jeszcze większe rezultaty. Na ten cel przeznaczono około 15 tysięcy złotych.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kepno.naszemiasto.pl Nasze Miasto