Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Izba Wytrzeźwień przyjmie osoby bezdomne

Ola Braciszewska
Barak noclegowni jest w opłakanym stanie. Zamiast remontu, władze chcą przenieść bezdomnych do Izby Wytrzeźwień
Barak noclegowni jest w opłakanym stanie. Zamiast remontu, władze chcą przenieść bezdomnych do Izby Wytrzeźwień Fot. Ola Braciszewska
Izba Wytrzeźwień w Koninie będzie nie tylko ocucać przywiezionych do niej alkoholików, ale też leczyć. Władze miasta chcą zmienić formułę jej funkcjonowania, a dodatkowo w części przeznaczyć budynek na noclegownię.

Schronisko dla osób bezdomnych działa w starej części Konina. Od lat prowadzący noclegownię Polski Czerwony Krzyż podkreśla, że warunki lokalowe wymagają poprawy. Bezdomni mieszkają bowiem w ledwo trzymającym się baraku, który wymaga gruntownego remontu. Do tego, podopiecznych ciągle przybywa. - Nie mieścimy się już – mówi Maria Kobielska, kierownik noclegowni. - Teraz mam 56 osób, a miejsca na 59. I to jest czerwiec, a co będzie zimą? - pyta.

Przeniesienie schroniska to jedno z rozwiązań, o których myślą władze miasta. Najpewniejszym budynkiem, w którym mogą zamieszkać bezdomni to Izba Wytrzeźwień. - Po weryfikacji lokalowej stwierdziliśmy, że będziemy rekomendowali przeniesienie tam noclegowni. Otrzymaliśmy już materiały budowlane i siłą pracowników Izby pomieszczenia będą remontowane i adaptowane na potrzeby noclegowni – mówi Dariusz Wilczewski, wiceprezydent Konina.

Do budynku Izby przeprowadzi się noclegownia

Zastępca prezydenta podkreśla, że obecny budynek schroniska dla bezdomnych jest w fatalnym stanie i jego modernizacja pochłonęłaby zbyt dużo pieniędzy. - Niskie nakłady na tą placówkę mijają się z sensem. Skoro mamy budynek z odseparowanymi wejściami, który może przyjąć 50, a zimą nawet powyżej 70 osób to dlaczego nie spróbować – mówi Wilczewski.

Przeprowadzka mogłaby się odbyć na początku przyszłego roku. Maria Kobielska z takiego rozwiązania jest częściowo tylko zadowolona. - Chętnie się przeniesiemy, ale pod warunkiem że nasi mieszkańcy będą oddzieleni od pacjentów Izby. Takie sąsiedztwo mogłoby mieć niekorzystny wpływ na naszych rezydentów – mówi Kobielska. - Musielibyśmy mieć tam też miejsce na przynajmniej 70 osób i zaplecze socjalne – dodaje.

Zobacz także: Izba Wytrzeźwień w Koninie: Gminy nie chcą płacić

Dariusz Wilczewski nie widzi problemu w sąsiedztwie alkoholików i bezdomnych, zwłaszcza że Izba Wytrzeźwień ma tych pierwszych zacząć leczyć. - Dyskutujemy nowy regulamin działania Izby na komisjach. Docelowo miałaby ona pełnić taką funkcję jak teraz, ale nie byłaby już tylko przechowalnią nietrzeźwych. Będzie to też miejsce, w którym będziemy pomagali osobom z chorobą alkoholową w wychodzeniu z niej i przerywaniu ciągów – mówi Wilczewski.

Taka zmiana ma pomóc w pozyskiwaniu pieniędzy z gmin. Do tej pory, samorządy nie chciały regulować należności za swoich mieszkańców którzy trafiali do Izby. - Zmiana formuły organizacyjnej pozwoli uruchomić nowy kanał dystrybucji środków. Gminy, które mają komisje alkoholowe łatwiej przekażą pieniądze z tzw. funduszy korkowych na leczenie mieszkańców, niż na płacenie za ich pobyt w Izbie – mówi wiceprezydent.

Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto