Koncert polskich kolęd w Morzysławiu [ZDJĘCIA]

To już trzeci koncert kolęd w morzysławskiej świątyni. Nawet znany dobrze koninianom z częstych występów w naszym mieście tenor Rafał Songan z Teatru Wielkiego w Warszawie mówi, że nie wyobraża sobie drugiego dnia świąt bez tego spotkania kolędowego w Koninie. W tym roku wystąpił razem z sopranistką z Wrocławia – Izabelą Grabarczyk i Janem Adamkiewiczem (akompaniament).

Najnowsze filmy z serwisu Głos.TV:
Konin. Szopki w szkole
Konin. Pasterka w kościele św. Maksymiliana

Ale w tym roku w repertuarze artystów nie znalazła się ani jedna rozrywkowa piosenka. Śpiewali tylko kolędy.

- Polska kolęda nie opowiada o bałwanach, o Mikołajach, o gwiazdce na choince, o bombce, o drzewku zielonym, o saniach. W polskich kolędach rodzi się Bóg – podkreślała Anna Wysocka, organizatorka koncertu. - Polska kolęda opowiada o Maryi, o Józefie, o osiołku, o bydlęciu. Opowiada o Betlejem, ale tak, jakby Chrystus nie narodził się Izraelu, tylko w Polsce. Dlatego tak bardzo kochamy polskie kolędy!

To był wieczór prawdziwych wzruszeń, bo jeszcze zanim zabrzmiały pierwsze dźwięki, wszyscy goście otrzymali opłatki i mogli złożyć sobie życzenia. Atmosfera zrobiła się prawdziwie rodzinna i potem nikt już nie żałował gardła, włączając się w kolędowanie.

- Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie – zauważył sentencjonalnie po koncercie ks. proboszcz Józef Wysocki. - Czyż naprawdę musimy importować obce piosenki z Zachodu? Nie wstydźmy się swojego polskiego pochodzenia i bogactwa, które mamy. Trzeba tylko wracać do niego i czerpać.

**

**

**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

**

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!