Blisko rok temu koninian zbulwersowało, że konserwująca fronton zabytkowej świątyni firma potraktowała szacowne mury szlifierką, zdzierając z nich całą "patynę wieków". Poznikały napisy na cegłach, a cokół był tak gładki, jak z klinkieru. Rysy pojawiły się też na krzyżu pokutnym z piaskowca.
Wzburzeni mieszkańcy wystosowali w tej sprawie ostry w treści list otwarty do ministra kultury i decydentów. Sprawą zajął się wojewódzki konserwator zabytków, a nawet prokurator. Teraz zniszczone mury mają być naprawione, chociaż, jak przyznają specjaliści, zmiany są nieodwracalne.
Firma konserwatorska z Krakowa przez najbliższy miesiąc będzie pracować nad nadaniem gotyckim cegłom i fugom średniowiecznego wyglądu. Zabiegi te mają poprawić jedynie estetykę, bowiem nic więcej nie da się zrobić. - Spiek na cegle został zdarty i oryginalnej substancji już nie ma - rozkładają ręce konserwatorzy.
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?