Blisko rok temu koninian zbulwersowało, że konserwująca fronton zabytkowej świątyni firma potraktowała szacowne mury szlifierką, zdzierając z nich całą "patynę wieków". Poznikały napisy na cegłach, a cokół był tak gładki, jak z klinkieru. Rysy pojawiły się też na krzyżu pokutnym z piaskowca.
Wzburzeni mieszkańcy wystosowali w tej sprawie ostry w treści list otwarty do ministra kultury i decydentów. Sprawą zajął się wojewódzki konserwator zabytków, a nawet prokurator. Teraz zniszczone mury mają być naprawione, chociaż, jak przyznają specjaliści, zmiany są nieodwracalne.
Firma konserwatorska z Krakowa przez najbliższy miesiąc będzie pracować nad nadaniem gotyckim cegłom i fugom średniowiecznego wyglądu. Zabiegi te mają poprawić jedynie estetykę, bowiem nic więcej nie da się zrobić. - Spiek na cegle został zdarty i oryginalnej substancji już nie ma - rozkładają ręce konserwatorzy.
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?