Czy ośrodek kultury będzie rozbudowany?

Władze miasta wpisały do wieloletniej prognozy finansowej planowaną rozbudowę Kościańskiego Ośrodka Kultury. Wpis taki był niezbędny do ubiegania się przez KOK o dofinansowanie w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014 - 2020.

Przed dwoma laty dyrekcja ośrodka starała się o dofinansowanie na przygotowanie planów rozbudowy. Ministerstwo Kultury przyznało pieniądze na ten cel i projekt jest już gotowy. Teraz przyszedł czas na próbę ich zrealizowania. - Gra warta jest świeczki, bo jeśli udałoby się pozyskać dofinansowanie, to musielibyśmy dołożyć zaledwie 15% kosztów - tłumaczy Janusz Dodot, dyrektor KOK.

4 mln zł - tyle miałaby kosztować rozbudowa Kościańskiego Ośrodka Kultury. Miałyby w nim powstać dodatkowe sale edukacyjne, a także sala w kształcie amfiteatralnym. Powstać mają także winda oraz kawiarenka. Całe otoczenia KOK miałoby być na nowo zagospodarowane

Plany zakładają rozbudowę aktualnego budynku. - Starej części nie będziemy oczywiście burzyć, chociażby ze względu na to, że włożyliśmy w niego przez ostatnie lata duże pieniądze. Obecnie ma zupełnie zmienione oblicze jeśli chodzi o wygląd, czy sprzęt - wyjaśnia. Teraz budynek jest w kształcie litery „L”. Jak opowiada dyrektor, zniknęłaby scena na placu za ośrodkiem, a tam powstałaby kolejna „elka”. Powstałaby w ten sposób przestrzeń zamknięta z wewnętrznym dziedzińcem.

W nowym budynku miałyby powstać sale edukacyjne. - Dziś nie mamy czegoś takiego, a zajęcia prowadzimy głównie w budynku przy ul. Bernardyńskiej oraz na dworcu - przypomina dyrektor. Będą m.in. sale plastyczna, malarska, ceramiczna, tkactwa artystycznego, sala do zajęć tanecznych z lustrami i poręczami, czy przystosowana do prób aktorskich. - Ma być nowocześnie i profesjonalnie, na miarę XXI wieku- opowiada Janusz Dodot.

Oprócz tego ma powstać sala widowiskowa w układzie widowni amfiteatralnej, ponieważ dziś w Kościanie nie ma takiego obiektu. Aktualna sala widowiskowa mieści ponad 400 osób, a z kolei kameralna zaledwie 40-50. Potrzebna jest więc przestrzeń dla małych form artystycznych, ale dla widowni, która nie mieściłaby się w salce kameralnej. Poza tym przeniesione zostałyby tam na przykład wszystkie projekcje filmowe, czy znane i lubiane spotkania z podróżnikami.

Z kolei dla rodziców oczekujących na swoje pociechy, ale nie tylko, powstać ma kawiarenka.- Tu są setki dzieci, którzy często czekają w holach, a chcą czekać w salach, gdzie dzieci pracują. Tak nie powinno być - twierdzi dyrektor. Poza tym, przy kawiarence mogłaby powstać galeria dzieł, które osoby przebywające w kawiarence mogłyby przy okazji obejrzeć. Są też plany, aby z kawiarenki można było wyjść na patio, gdzie byłyby stoliki i miejsca na otwartą galerię. Ważnym punktem będzie też winda, której dziś nie ma i niejednokrotnie dojście do salki kameralnej staje się ogromnym problemem.