Domagał się przywrócenia do pracy i wypłaty wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy, czyli dziewięć miesięcy, bo tyle trwała sprawa w sądzie. I taki wyrok wydał dziś sąd. Nie jest on prawomocny i należy się spodziewać apelacji ze strony kopalni.
Slanina w kwietniu ubiegłego roku został odwołany z zarządu KWB. Potem nie udzielono mu absolutorium, a w końcu dyscyplinarnie zwolniono z pracy, bo rzekomo podważał autorytet kierownictwa przedsiębiorstwa i działał na jego szkodę.
Slanina twierdzi, że bezpośrednim powodem jego odwołania (oraz dwóch innych członków zarządu), a potem zwolnienia było doniesienie do prokuratury o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w kopalni. W tej sprawie wielowątkowe śledztwo prowadzi od ponad roku Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?